SP Tech Solutions pokazuje, że nawet w silnie regulowanej i konserwatywnej branży kolejowej można budować innowacje o realnym wpływie na koszty, bezpieczeństwo i efektywność. Od Raily Taxi po Rail Cargo AI – firma tworzy ekosystem, który digitalizuje procesy przewozowe, wspiera maszynistów i dyżurnych ruchu, a przewoźnikom pozwala oszczędzać miliony.
Kolej, zwłaszcza ta towarowa, nie kojarzy się zbyt wielu osobom z nowoczesną technologią. Jak zaczęła się wasza przygoda z branżą? Jakie były pierwsze pomysły i rozwiązania?
Piotr Sikorski, Prezes SP Tech Solutions: Od początku przyświecał nam jeden cel – zwiększyć efektywność i atrakcyjność kolei poprzez cyfrowe innowacje. Gdy startowaliśmy w 2019 roku, zaskoczyło nas, że wiele dużych spółek wciąż planowało pociągi i całe procesy przewozowe w arkuszach Excela. I oczywiście, to świetne narzędzie, ale dzisiaj technologia oferuje o wiele więcej. Wszyscy widzimy, jak bardzo świat się zmienia i automatyzuje. Jak bardzo nakręca się rewolucja wywołana Sztuczną Inteligencją i robotyzacją. Jeżeli kolej chce się rozwijać, to nie może przejść obok tego procesu obojętnie. Paradoksalnie pewne zacofanie stanowi też szansę do mocnego odbicia i wzrostu rynku. Uważamy, że Europa i Polska mogą być liderem tej transformacji i najwięcej na niej skorzystać. Wymaga to oczywiście zdecydowanego działania i woli bycia liderem, ale tej polskim przedsiębiorcom nie brakuje.
Kolej jest naszym naturalnym środowiskiem. Współzałożyciel i członek zarządu SP Tech Solutions, Michał Pawłowski, pochodzi z wielopokoleniowej rodziny kolejowej. Sam miał okazję poznawać branżę przekrojowo od warsztatu po planowanie i realizację przewozów. To właśnie wieloletnie doświadczenie w pracy operacyjnej było bezpośrednim motywatorem do tworzenia innowacji. Na tym etapie pojawił się też pierwszy pomysł na rewolucję w procesie transportu technologicznego drużyn trakcyjnych i stworzenie Raily Taxi.
No właśnie: zaczęło się od Raily Taxi – jakie zmiany ono przychodziło i jak działa teraz? Teraz, jak rozumiem, posiadacie Rail Cargo AI i to co nazywacie ekosystemem Raily – w jaki sposób ewoluowały wasze rozwiązania i jakie produkty chcecie docelowo oferować?
Raily Taxi było naszym pierwszym przełomem – dowodem, że cyfryzacja na kolei ma realny wpływ na koszty. To system do automatyzacji i optymalizacji transportu drużyn trakcyjnych, czyli maszynistów i rewidentów. Dla przewoźników to często czwarty największy koszt operacyjny, liczony w setkach tysięcy a nawet milionach złotych miesięcznie. Raily Taxi przeniósł cały proces z chaotycznych rozmów telefonicznych do jednego cyfrowego narzędzia. Co ważniejsze, nie chodziło tylko o cyfryzację, ale też bezpieczeństwo, wzrost jakości obsługi i generowanie realnych oszczędności.
Dzięki temu nasza spółka Cargo Speed International została liderem w tym segmencie. Współpracujący z nami przewoźnicy zredukowali koszty dowozu załóg o nawet 25% miesięcznie, a nasz współczynnik punktualności wynosi dziś 99,7%.
Z czasem powstał cały ekosystem Raily, obejmujący moduły: Raily Taxi, Raily Marketplace – do zamawiania usług trakcyjnych, oraz Raily Cargo AI. Naszym celem jest optymalizacja procesów zarówno na poziomie pojedynczego przewoźnika, jak też całego rynku. Lepsza integracja, przepływ danych, automatyzacja, a przez to wzrost efektywności i atrakcyjności całego sektora. Ekosystem Raily ma zapewnić kompleksową obsługę niemal wszystkich procesów kolejowych, a jego modułowa budowa zapewnia elastyczność i dopasowanie do potrzeb konkretnego podmiotu.
Chodzi o bardzo konkretne rozwiązania, takie jak kontrola czasu pracy, inteligentne podpowiedzi przy alokacji zasobów ludzkich i taborowych do zadań, automatyzacja gromadzenia informacji o znajomości szlaków i autoryzacjach, optymalizacja samych przewozów poprzez dynamiczne propozycje tworzenia tzw. kółek i wahadeł, elektroniczny wykaz wagonów, karta próby hamulca i wiele innych…
PKP PLK zmienia przepisy, co umożliwi stosowanie cyfrowych rozkazów pisemnych. Jakie rozwiązanie przygotowaliście w tym zakresie?
To bardzo ważny krok w cyfryzacji operacji kolejowych. Dotąd rozkazy pisemne – czyli formalne polecenia dyżurnego ruchu wydawane w sytuacjach niestandardowych – przekazywano na papierze lub przez radiotelefon. Proces był czasochłonny i podatny na błędy.
W odpowiedzi na nowelizację Instrukcji Ir-1 (uchwała PKP PLK z 9 września 2025 r., wchodząca w życie 14 grudnia 2025 r.) opracowaliśmy Cyfrowy Rozkaz Pisemny. To lekkie, niezależne narzędzie zintegrowane z aplikacją Raily Cargo AI, które pozwala wdrożyć cyfrowy obieg rozkazów bez długich wdrożeń i kosztownych integracji.
Maszynista loguje się do aplikacji, pobiera rozkaz i po zapoznaniu z jego treścią, potwierdza odczytanie, a system przekazuję tę informację dyżurnemu ruchu. To koniec czekania „na karteczkę”. Przy założeniu, że proces skraca się średnio o 5 minut na każdy pociąg przewoźnik, obsługujący około 50 składów dziennie, zyskuje ponad 1 520 godzin operacyjnych rocznie. Ale niektórzy przewoźnicy uruchamiają setki a nawet tysiące pociągów w dobie! Myślenie o tej prostej innowacji w skali całego rynku pokazuje, jak wiele branża może osiągnąć dzięki sprawnej cyfryzacji.
Nasze rozwiązanie nadaje się dla przewoźników pasażerskich i towarowych. Jest niezwykle proste we wdrożeniu (nawet w 1 dzień), a przy tym bardzo atrakcyjne cenowo. To rozwiązanie niesie za sobą liczne korzyści na wielu poziomach, razem z ogólnym zwiększeniem przepustowości linii kolejowych w Polsce, dlatego uważamy, że powinno być przystępne dla każdego podmiotu, niezależnie od skali działalności, i taka jest nasza oferta.
Nad jakimi rozwiązaniami w ostatnim czasie pracowaliście w SP Tech Solutions? Co nowego macie obecnie do zaoferowania?
Cyfrowy Rozkaz pisemny jest absolutną nowością, ale równolegle wiele się dzieje. Stale rozbudowujemy nasz kompleksowy system do zarządzania operacjami kolejowymi Raily Cargo AI. Jest wiele pracy organicznej i procesów do automatyzacji zarówno w zakresie zarządzania uprawnieniami personelu, jak też utrzymania taboru. Od samego początku naszym oczkiem w głowie jest planowanie i realizacja przewozów. Myślimy o tym bardzo kompleksowo, stąd niezwykle ważne są jakościowe dane z innych modułów. Wiarygodne dane gromadzone w czasie rzeczywistym są kluczem do dalszych optymalizacji.
Dużo się dzieje w Dziale Badawczo-Rozwojowym, gdzie trenujemy nasze autorskie sieci neuronowe. Kolej również może być beneficjentem Sztucznej Inteligencji, która może znacząco upłynnić pracę operacyjną, ale też proponować nieintuicyjne dla człowieka optymalizacje o znacznym stopniu istotności. Tutaj jednak pozwolę sobie pozostać nieco tajemniczym.
Czy jest jeszcze wiele miejsc, w których to przepisy blokują wdrażanie nowych rozwiązań? Jest jeszcze co digitalizować na kolei?
Kolej to wielopoziomowy system naczyń połączonych regulowany zarówno na poziomie Unii Europejskiej, prawa polskiego, Urzędu Transportu Kolejowego czy wewnętrznych regulaminów danych jednostek. Sektor z natury cechuje duża bezwładność i relatywnie powolna zmiana. Jednakże paradoksalnie kryzys w przewozach towarowych, sytuacja geopolityczna czy trendy deregulacyjne stanowią realną szansę na poprawę tej sytuacji. Chociaż nie zawsze łatwo to dostrzec, to wierzymy, że idzie ku dobremu.
W zakresie digitalizacji ogrom pracy obejmuje dekady. Wciąż króluje Excel i manualne procesy, ale świadomość zmienia się z roku na rok. Przepisy unijne jasno mówią, że ostateczne decyzje operacyjne muszą pozostać po stronie człowieka – i to słusznie. Dlatego nasze systemy projektujemy jako asystentów ekspertów, nie ich zastępstwo. W świecie, gdzie brakuje ludzi na każdym szczeblu, technologia musi pozwalać robić więcej – mniejszym zespołem, bez kompromisu w zakresie bezpieczeństwa.
Kolej to dobry rynek? W przewozach towarów notujemy ostatnio spadki i rosnące rozdrobnienie – więcej mniejszych przewoźników to dla was okoliczność sprzyjająca?
Najlepszy! Dla nas to nie tylko praca, ale przede wszystkim misja i pasja. Ostatnie lata są trudne dla całego sektora. Spadki przewozów i presja kosztowa wymusiły na przewoźnikach szukanie oszczędności i efektywności – czyli dokładnie to, co oferujemy. Kolej jest czterokrotnie bardziej ekologiczna niż transport drogowy. Nasze systemy pomagają realizować założenia Europejskiego Zielonego Ładu, zakładającego przeniesienie 30% przewozów towarowych z dróg na kolej do 2030 roku. Dzięki integracji procesów i kontraktów pomagamy przewoźnikom zwiększać marżę i ograniczać koszty, łącząc mniejsze zlecenia w jedną spójną logistykę. Ten potencjał połączony z naszą wizją pozwala nam wierzyć, że najlepsze lata dla kolei są jeszcze przed nami.
Co musi zrobić przewoźnik kolejowy, żeby móc wdrożyć wasze rozwiązania? Jakimi zasobami musi dysponować?
Proces jest szybki i przejrzysty. Zaczynamy od analizy operacyjnej i dopasowania modułów do potrzeb. Nasze systemy są intuicyjne i gotowe do pracy już od pierwszego dnia – wdrażając Raily Taxi w PKP Cargo, przeszkoliliśmy ponad 800 osób, płynnie i bez zakłóceń.
W przypadku Cyfrowego Rozkazu Pisemnego jedynym wymogiem jest uzyskanie bezpłatnego dostępu do Części Pasywnej systemu OCTOPUS, nadawanego przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. – tyle.
Wszystkie nasze systemy dostępne są online przez przeglądarkę internetową. Dzięki temu pomijamy całkowicie długotrwałe procesy konfiguracji środowiska, instalacji oprogramowania itp. gwarantując przy tym najwyższe standardy bezpieczeństwa. Podsumowując, standardowe zasoby jakimi dysponuje przewoźnik są wystarczające.
Jak wam idzie planowane zwiększanie obecności poza Polską?
To nasz strategiczny kierunek. Dzięki pozyskanym środkom inwestycyjnym intensyfikujemy działania na rynkach międzynarodowych. Często słyszymy, że Zachód jest bardziej zaawansowany technologicznie – ale to mit. W wielu przypadkach polska kolej jest dziś bardziej cyfrowa niż niemiecka czy amerykańska. Skupiamy się na ekspansji w Niemczech, krajach DACH oraz w Stanach Zjednoczonych, gdzie widzimy ogromny potencjał w obszarze cyfryzacji transportu kolejowego. Od ponad roku rozmawiamy też z kolejami ukraińskimi, które potrzebują dziś nie tylko pomocy, ale i realnych narzędzi do optymalizacji procesów logistycznych.
Nadal jesteście startupem, czy ten etap macie już za sobą? Poszukujecie nadal zewnętrznych źródeł finansowania?
Startowaliśmy w 2019 roku. Jako Grupa zatrudniamy ponad 120 pracowników biurowych i współpracujemy z tysiącem kierowców w ramach naszej spółki córki – Cargo Speed International. W zakresie ducha, innowacyjności i pewnej elastyczności nadal jesteśmy startupem.
Pozyskaliśmy w sumie 19 milionów złotych finansowania. Ostatnia runda trwała 14 miesięcy – biznes uczy pokory i planowania z zapasem. Ale to był sukces. Teraz przygotowujemy kolejną rundę, bo skala wyzwań jest ogromna, a nasze ambicje międzynarodowe.
Czego spodziewacie się w przyszłości? Czy rozważacie oferowanie usług dla przewoźników pasażerskich?
Oczywiście. Już teraz mamy ofertę dla przewozów pasażerskich, jak chociażby Cyfrowy Rozkaz, ale nie tylko. Wierzymy, że kolej przyszłości przyspieszy nie tylko dzięki nowym torom, ale przede wszystkim dzięki takim narzędziom, jakie tworzymy.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.